Impreza 2008 wypadła wyśmienicie! Trochę osób nie dotarło w tym roku, zawodowe obowiązki, również rodzinne, uniemożliwiły zabawę w plenerze. Na pewno uda się nam to jeszcze nadrobić:) Wielkie podziękowania dla osób bez których ta impreza nie mogła by się odbyć. Ogromny wkład Radka który dbał o nasze dobre nastroje operując muzyką, Michała który targał ze mną drewno z lasu i towarzyszył w zajmowaniu miejsca od godziny 12.00, dla Jarka którego to agregat dostarczał nam prąd, dla Tomka który nagrał 1h przedziwnego materiału i zarazem przepraszam tych których kamera denerwowała, Kasi za pieczywo, dziękuję dbającym by nie zgasł ogień:) oraz wielkie dzięki dla wszystkich którzy sprawili mi przyjemność swoją obecnością. [3 minuty też się liczą Tomaszu:)]
Specjalne podziękowania dla grupy przyjaciół którzy dotarli koło pierwszej w nocy podnosząc zapał do zabawy która to skończyła się koło 5 rano. Oraz dla tych którzy chcieli kręcić zadymę… kotwica w plecy:)