wtorek

Sanki, bałwanki i puchowe kurtki.

Zaczynam mieć poważne wątpliwości co do kochanej pogody w tym roku. Zawsze wszystkich ostrzegałem przed zimnem, deszczem i wiatrem. W tym roku moi drodzy będzie chyba o zestawie przetrwania dla Eskimosów. Ognisko rozpalimy paliwem rakietowym a suche drewno nawieziemy prosto z Afryki.
Dzisiaj przejechałem obok miejsca w którym (jak co roku) planuje palić ognicho. Zdjęcie z dzisiaj godz. 9.(coś tam). Mina rzednie normalnie :/

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna